to przyszłość…

 
Usiadłam przy stole. Nadal przy nim siedzę.
I patrzę na te (..)drzwi (…).
Zamknięte drzwi, coś się za nimi czai.
Nie otworzą się, jeśli się tylko nie poruszę.
Nie wolno mi się poruszyć; nigdy…
Trzeba zatrzymać czas i życie.
Ale wiem, że się poruszę.
Drzwi otworzą się powoli i zobaczę co się za nimi kryje.
To przyszłość.
Drzwi do przyszłości otworzą się.
Powoli.
Niewzruszenie.
Stoję na progu.
Są tylko te drzwi i to co za nimi czyha.
Boję się.
I nie mogę nikogo zawołać na pomoc.
Boję się.

Informacje o czterdziestka

szukam sensu życia
Ten wpis został opublikowany w kategorii kobiece, rozmowy z panią X, wirualne rozmowy z.... Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.

Dodaj komentarz